Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
home


Jestem już w domu! Za mną 8h podróż i pierwsze świąteczne zakupy. Przez najbliższe dwa dni robię sobie dwudniową dietę oczyszczającą. Ten tydzień był mega słaby jeżeli chodzi o dietkę, więc chociaż troszkę się poprawię na sam koniec :P Jutro piję tylko soki owocowe i warzywne, a w poniedziałek jem owoce i warzywa + soki. Mam nadzieję, że w Wigilię troszkę mi się zmniejszy żołądek po tej "diecie" i zachowam spokój przy wigilijnym stole. Mam w planach jutro zrobić turbo trening z Ewą, mam nadzieję, że będę miała na to czas i że mama nie zagoni mnie zbytnio do roboty :D
W ogóle miałam takie potworne wzdęcia pod koniec podróży, że chodziłam w pół zgięta, bo tak mnie bolało. No i dzisiaj jestem na owsiance, dwóch kanapkach, bananie, małym jogurcie naturalnym i czekoladce miętowej (uwielbiam).
Zobaczę co u was i uciekam, może w końcu się wyśpię :-)
Trzymajcie kciuki abym wytrwała w dwudniowym oczyszczaniu i nie straciła sił!



Dobranoc chudziny!
  • granolaa

    granolaa

    22 grudnia 2013, 21:45

    Współczuję tych 8h podróży. Oczywiście trzymam kciuki i wesołych Świąt :)!

  • naughtynati

    naughtynati

    22 grudnia 2013, 21:44

    trzymam kciuki i czekam na relację. ;))

  • chiddyBang

    chiddyBang

    21 grudnia 2013, 23:47

    Warto spróbować, ja też myślałam, że nie dam rady tego zrobić, że jeszcze muszę poćwiczyć min rok żeby to zrobić w całości. Pewnego dnia stwierdziłam, że spróbuję i dałam radę ;) Było ciężko, ale z każdym dniem coraz lepiej mi szło, więc polecam warto spróbować, może akurat Ci się uda ;) Jesteśmy dużo silniejsi i wytrzymali niż nam się wydaje, to kwestia głowy ;) a jeśli chodzi o dietę to na pewno wypróbuję, pewnie 1 i 3 stycznia ;))

  • chiddyBang

    chiddyBang

    21 grudnia 2013, 23:25

    Trzymam kciuki! Też przydałaby mi się taka dieta oczyszczająca ;))