Wczoraj zauważyłam, że dzieje się ze mną coś, o co siebie nie podejrzewałam. Dzień bez choć małej dawki ćwiczeń to dzień, który mnie nudzi. Wczoraj wieczorem aż mnie nosiło, dopóki nie zaczęłam ćwiczyć Podoba mi się ten stan. Na razie męczę swój brzuch, bo on mi najbardziej nie odpowiada. Potem zacznę pracować nad resztą ciała. No i muszę powoli podreperować kondycję, bo chcę biegać jakoś od połowy marca.
Jeżeli chodzi o dietę, to chyba jem za mało. To znaczy ja wiem, że jem za mało, ale się tym najadam, tylko, że tego nie ma czasem nawet 1000kcal. Myślicie, że mimo wszystko powinnam jeść więcej?
Carusela
18 lutego 2014, 17:42Oh, zazdroszczę Ci tej motywacji do ćwiczeń! :) Też tak chce!!
nadson
18 lutego 2014, 17:08Myślę, że powinnaś jeść więcej. Chociaż ja też czasami mam dni (tak jak np. wczoraj), że jem tylko około 1000 kcal :)
Onaa1718
18 lutego 2014, 07:47Fajnie U Ciebie ;) Mamy Maniaka Aktywności ;) Świetnie ;)