Dziś spaliłam trochę kalorii:
- 4 h sprzątania to ponoć 990 spalonych kalorii
- 1,5 h zakupów (z przymierzaniem ciuszków) ponad 600
A wczoraj 2,5 h tańca, to minus 1300! Za to wracając po północy z tańców weszliśmy na frytki.. ha tego nie powinnam robić, tuż przed spaniem grrr...