ważyłam 68 kg z tendencją zniżkową, dokładnie we wrześniu. Potem zaczęłam intensywnie się dokształcać i zmieniłam pracę na "tą
wymarzoną" - nowe Wielkie Wyzwania, wielka Zmiana - tak, na lepsze, ale
te nowości były dużym stresorem. A stres i napięcie u mnie przekłada się na większe pochłanianie jedzenia. To mój koszt zmian i podejmowania wyzwań.
Teraz staram się troszkę zmienić podejście do obowiązków, a także znaleźć
inne sposoby radzenia sobie z napięciem.