Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jesiennie :)


Niestety nie było mi dane wyspać się po kolejnej nocce, ponieważ jutro idę na rano do pracy. Do domu wróciłam po 7 i od 11 jestem już na nogach. ;)  

Nie wiem jak w innych rejonach Polski, ale u mnie już dawno nie było tak pięknego, słonecznego dnia :) 

Postanowiłam, że dziś stawiam na jesienne kolory i produkty w kuchni. Udałam się do pobliskiego warzywniaka po produkty z ostatniego zdjęcia. Uwielbiam targi.. Ilość produktów i kolorów, która mnie wokół otacza.. coś pięknego :)

Co do poprzedniego wpisu, czuję się mistrzynią :D Zupa wyszła nieziemska.. aksamitna, wyrazista z dodatkiem jogurtu kokosowego i imbiru.. a kuchni nadal unosi się zapach pieczonej dyni.

Na śniadanie żadnej nowości dziś nie mam-owsianka z owocami, obiad jem już trzeci dzień i w końcu to była ostatnia porcja (uroki mieszkania samemu, a przecież jedzenia nie wyrzucę), kolacja- zupa krem z pieczonej dyni, po drodze wpadło jeszcze parę śliwek i jabłko.

Spokojnego weekendu Wam wszystkim życzę!<3

  • asik77

    asik77

    13 września 2019, 23:11

    apetycznie i kolorowo....na pewno smacznie i zdrowo....:)

  • eternalskinny

    eternalskinny

    13 września 2019, 22:52

    Pysznie wygląda i jak piszesz smakuje hehe:). Ja mam 5 min od siebie dosłownie ryneczek,więc też to doceniam i lubię tam chodzić.

  • LisekDzikusek

    LisekDzikusek

    13 września 2019, 22:40

    Hej! Podzielisz się przepisem na zupę? Bardzo efektownie ozdobilas talerz :)

  • Maria.ola

    Maria.ola

    13 września 2019, 21:26

    Zupa wygląda smakowicie! :)