Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
9.04.2014


Śniadanie: jajecznica - 1 całe jajko + 1 białko, wafel ryżowy z twarożkiem, koktajl białkowy

II śniadanie: serniczek bezcukrowy i bezglutenowy, pół banana, 2 naleśniki z serem, salami i szczypiorkiem

Obiad: 3 naleśniki te, co wyżej :)

Podwieczorek: serek wiejski, pół banana

Kolacja: jabłko, plastry szynki maczane w twarożku

B: ok. 120 g

W: ok. 130 g

T: ok. 50 g

Całość: ok. 1500 kcal

Wniosek: Poszalałam z tłuszczykiem, oj poszalałam ;D

  • KatRina21

    KatRina21

    10 kwietnia 2014, 10:15

    Mam nadzieje, ze bol kolana juz nie dokucza i mozesz normalnie trenowac, ale miej je na oku. Dobrego nalesnika to bym chetnie zjadla ale cos nie mam talentu do ich robienia hehe;) A tluszczu to raczej tak w sam raz?

    • rusz.w.roz

      rusz.w.roz

      10 kwietnia 2014, 19:29

      Trener-dietetyk doradził mi abym nie spożywała więcej niż 50 g tłuszczu na dzień, ale jak jest na granicy tzn. że powinnam mieć się na baczności :P

  • fokaloka

    fokaloka

    9 kwietnia 2014, 21:23

    Te wartości białka węgli i tłuszczy to tak na oko liczysz z tabeli czy jak je wyliczasz? :)