Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZISIAJ POTRZEBUJĘ WASZEGO WSPARCIA. Dąbrowska
dzień 29


Duży stres. Wczoraj miałam ochotę zajejść. Dobrze że zdaję sobie sprawę z tego mechanizmu, dzięki temu udało mi się powstrzymać od rzeczy zakazanych, ale i tak zjadłam więcej niż zwykle. Miałam ogromną ochotę na kalafiora, ale niestety nie dostałam świeżego. Ugotowałam takiego z mrożonki, był paskudny.

Mimo wszystko waga nieznacznie w dół zeszła. Dzisiaj jestem już tak zestresowana, że na śniadanie zjadłam. Przepraszam wcisnęłam w siebie jabłko. Po drodze kupię sobie sok marchwiowym.

A skąd ten stres. Mam dzisiaj rozprawę w sądzie i proszę Was o modlitwę i/lub trzymanie kciuków. 

Z góry dziękuję

  • rybka19781

    rybka19781

    6 maja 2016, 15:43

    Dziękuję wszystkim. Już po sprawie ... do następnego razu, a to będzie już czwarta rozprawa.

  • klaudiaaaaa12321

    klaudiaaaaa12321

    6 maja 2016, 10:15

    Nie ma się co martwić wszystko się ułoży po twojej myśli :))

  • westsylwia

    westsylwia

    6 maja 2016, 10:06

    Trzymam mocno :*

  • dlutkowska

    dlutkowska

    6 maja 2016, 09:11

    Ja również Kolezanko, trzymam kciuki!