Wiem, ze duzo osob do mnie zaglada. Dostaje duzo zaproszen. Niestety musze Was zmartwic. Jestem na diecie mz. W ciagu ostatniego roku bardzo duzo u mnie sie wydarzylo zarowno dobrych jak i zlych rzeczy. Obecnie nie mam czasu na gotowanie wg sb, a jedynie na wylaczenie rzeczy z menu, ktore powoduja tycie. U mnie sa to trzy produkty: pieczywo, ziemniaki i cukier :) Odstawienie samego pieczywa i ziemniakow na ok. 2 tygodnie powoduje likwidacje oponki. Od 3 dni powrocilam do moich ukochanych rolek, choc ciezko z czasem. Niestety pogodzenie obowiazkow domowych, pracy i matki polki jest ciezkie :D Moj dzien zaczyna sie bardzo wczesnie i konczy rownie pozno :) Mimo to mija w szalonym tempie. Waga na pasku nie odzwierciedla mojej obecnej, ale niewiele sie rozni wiec ja pozostawie :) Oczywscie nalezy do niej dodac kilka kg, zeby nie bylo zem schudla :P