Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
140 dzień akcji BRZUCH / upadam ale już planuję
podnieść się!



Zaczął się weekend, a w sumie praktycznie już się kończy.
Obawiałam się tego, że nie będę w tym czasie nic ćwiczyć..
Na szczęście dostałam w sobotę @ więc bez większych wyrzutów sumienia odpuściłam sobie ćwiczenia.
Ale dziś o ile dam radę wrócę do nich,
ewentualnie jutro!

Skończy się @, zacznie się czerwiec.
Upragniony czerwiec!

Mam nadzieję, że będzie on początkiem czegoś nowego.
Początkiem mojego uporu, determinacji w dążeniu do celu i zaangażowania.




Teraz trochę prywaty..

Mam mały problem ze studiami.
Jak już wcześniej wspominałam rzuciłam studia po pierwszym semestrze - z własnej głupoty.
W tym roku zamierzam jednak iść ponownie, ale mam problem z wyborem kierunku.
Powiedzcie mi: czy jest sens iść na studia, po których będę miała 'inż' przed nazwiskiem czy raczej postawić na to o czym się marzy, chociaż nie da mi to tytułu inżyniera?
Każdy mi ryje banie tym, że studia, po których nie będę inżynierem to dupa a nie studia.
Nic już kompletnie nie wiem na ten temat...





Spadam zaraz z Miśkiem na rowery, więc na rozpisywanie się nie mam czasu,
wieczorem wpadnę poczytam i pokomentuję Was, przypomnę trochę o sobie :)

Suplementy - wczoraj znowu nie wzięłam, dziś muszę o tym pamiętać...

Słodycze - 3 dni bez! Pierwszy raz w życiu tyle wytrzymałam :)
I wytrzymam więcej!


139 dzień akcji BRZUCH (24.05):
- 400 skoków na skakance
- 100 przysiadów

140 dzień akcji BRZUCH (25.05):
- 105 przysiadów

lipa z ćwiczeniami ale jest to uzasadnione w minimalnym stopniu,
będzie już tylko lepiej!





  • anastazja2812

    anastazja2812

    27 maja 2013, 09:43

    studiuj to co Ci się marzy i studia będą przyjemnością a nie żeby mieć tytuł - takie moje zdanie :) A ja na brzuch jedynie Mel B 10min abs i bieganie, niestety nieregularnie ale mam nadzieję, że teraz znów wpadnę w rytm. Jednak u mnie brzuch nie jest największą zmorą co uda i pupa - czyli te części z których Ty jesteś szczuplinka :)

  • lecter1

    lecter1

    27 maja 2013, 00:27

    ja mam jak sie obronie licencjat i co? Jesli ktos mowi ze tylko inz. to studia to znacyz ze jest glupi i tyle!

  • Maarzenaaa

    Maarzenaaa

    26 maja 2013, 21:45

    Ja bym walczyła o inżyniera :-)

  • granolaa

    granolaa

    26 maja 2013, 21:23

    Musisz robić to, co Cię naprawdę interesuje. Moim zdaniem, nie ma sensu męczyć się i i tak potem być niespełnionym...

  • pozytywna16

    pozytywna16

    26 maja 2013, 20:36

    Rób to co kochasz :)

  • ulotna2013

    ulotna2013

    26 maja 2013, 16:38

    Figura super :)

  • ulotna2013

    ulotna2013

    26 maja 2013, 16:38

    Wybierz to co sprawi Ci radość i satysfakcję :) tytuł przed nazwiskiem wcale nie musi Ci zapewnić super pracy i super kasy. Ja cały czas żałuje ze tyle studiowałam a nie zostałam fryzjerka. Pozdrawiam

  • apssik

    apssik

    26 maja 2013, 16:00

    wiesz co jeszcze nie ogarnialam, bo mieszkam we francji a tu zupelnie inaczej sie uczy... oczywiscie to beda studia :) jak ogarne to podziele sie z Tobia co wybralam :) na pewno cos ogolnikowego plus cos

  • apssik

    apssik

    26 maja 2013, 15:54

    walczyłabym o swoje marzenia :)) ja chcę zrobić kierunek który da mi jakąś tam normalną pracę, ale też mam zamiar zawalczyć o swoje marzenia i zrobić kierunek związany ze sportem, po którym będę się cieszyć że zrobiłąm i moze znajdę po nim pracę w zawodzie :) trzeba walczyc :)

  • Piramil77

    Piramil77

    26 maja 2013, 15:39

    odnosnie studiow to Twoje myslenie jest troszke nie takie. Idz na studia takie o jakich marzysz i po ktorych bedziesz miala prace ktora bedziesz lubila.Wyznacznikiem nie moze byc mgr czy inz.Konczac studia masz wyksztalcenie wyzsze i to jest wazne i slabo bedzie kogos interesowalo czy masz inz czy mgr. Na czole nie bedziesz miala tego napisane :)) Dokonaj rozsadnego wyboru .

  • angelisia69

    angelisia69

    26 maja 2013, 15:39

    Kurcze ale ty i tak wygladasz super wiec jak sobie nieraz cwiczonka odpuscisz to ci nie zaszkodzi