Witajcie, milcze, bo czasu brak...
Staje na głowie, żeby sprostać codziennym obowiązkom, studia mam wymagające, a poza nimi robię wszystko, żeby moje dziecko czuło się najbardziej szczęśliwym i kochanym dzieckiem na świecie.
Weekend spędziliśmy bardzo rodzinnie, szczególnie w niedziele pogoda była tak cudowna, że większość czasu spedziliśmy spacerując :)
Niestety ze znajdowaniem czasu na ćwiczenia bywa różnie, czasami po całym dniu w biegu nie mam na nie czasu, a czasami po prostu czas wolny muszę przeznaczyć na naukę. Ostatnio narzekam, że jakoś mój brzuch zrobił się większy, taka oponka mi się robi, wchodzę dziśna wagę a tam 2 kg na plusie. Nie mam nic przeciwko nawet 5ciu kilogramom ale dlaczego nie pójdzie mi to w nogi i tyłek tylko musi iść w brzuch? A to wszystko przez to, że w lutym skupiłam się na sesji - siedziałam przed książkami w każde wolnej i wiecznie coś podjadałam. Ale staram się ćwiczyć - średnio regularnie ale staram się, trzeba to docenić :)
Ale wiecie co Wam powiem? Cały czas zastanawiam się, jak przed ciążą mogłam narzekać na brak czasu, jak mogłam wymigiwać się od ćwiczeń wmawiając sobie, że mam tak napięty grafik, że nie dam rady. Nigdy nie chciałabym cofnąć czasu bo Igunia jest moim całym światem ale gdyby jej teraz nie było to ja miałabym tyle czasu, że brakowałoby mi pomysłów czym go wypełnić. Po prostu dziecko uczy organizacji :)
O 9:00 zaczynam zajęcia więc uciekam, baaaj ;*
magdalena616
16 marca 2015, 14:07Hej Kochana :* wracam na Vitalie i trzymam kciuki :)
grgr83
14 marca 2015, 16:08Ja właśnie ucze się organizacji z moim synusiem :-)
anastazja2812
11 marca 2015, 15:04tak to jest, ze im wiecej obowiazkow tym lepsza organizacja czasu
LunaLoca
11 marca 2015, 14:33Oj tak, straszny ten brzuch ;/ mam identycznie. No ale to nic - walczymy :D
virginia87
11 marca 2015, 13:52czekaj aż zacznie Ci dreptać i wstawać wszędzie gdzie się da :) wtedy to dopiero nie będzie siedzenia :p jak sobie przypomnę to co było rok temu a co mam dziś to 2 różne bajki :D
Kamila914
11 marca 2015, 08:17Fajnie, że umiesz wszystko zorganizować :) Ja nie mam dziecka, praca 3-4 dni w tygodniu a i tak czasem nie mam czasu na niektóre rzeczy :D
dariak1987
11 marca 2015, 07:08mam tak samo w dwóch kwestiach - kilo na plusie oznacza kilo w samym brzuchu i też jestem pod wrażeniem tego, że kiedyś miałam na głowie tylko pracę a ćwiczenia co drugi dzień były dla mnie mega trudem i wyzwaniem :D
krcw
10 marca 2015, 21:19koleżanka też mi ostatnio coś takiego powiedziała, że przy dziecku dopiero trzeba się nauczyć organizacji :D
ruda.maruda
10 marca 2015, 21:02też mam podobnie z brakiem czasu i podobnie z brzuchem, mi z niego po prostu nic nie chce zejść! Wiem, że przyzwyczaił się do mnie, ale no ile można? :D ale nie martw się, damy radę i z tymi naszymi bebzolkami ;-)
inspirujace
10 marca 2015, 20:03Jakby Ci się zbierało w udach też byś narzekała, wiem coś o tym :D Rzeczywiście masz dużo na głowie, daje mi to do myślenia, żebym nie narzekała że mam mało czasu, bo niektórzy mają mniej a robią więcej ;) Powodzenia ^^
Grubaska.Aneta
10 marca 2015, 16:22U mnie tak samo wszystko kumuluje się na brzuchu :/
Vitaliowaladyy
10 marca 2015, 12:34to moze i wina tych przekąsek,ale mysle ze po tych spacerkach zgubisz oponke ktora na pewno jest miniaturowa;). Fajnie ze potrafisz pogodzic obowiązki z wychowywaniem dziecka! .Powodzenia :)
Oktaniewa
10 marca 2015, 10:33Podziwiam. Fajna mamusia z Ciebie. :) a na ćwiczenia znajdziesz czas :)
paullina989
10 marca 2015, 09:02jak tyjesz to od razu idzie w brzuch ale jak chudniesz to w sekundzie najpierw spada z piersi sama wiem coś o tym
Jomena
10 marca 2015, 08:56tak właśnie jest z tym czasem ;-))
montignaczka
10 marca 2015, 08:48to prawda! Dziecko potrafi nas poustawiać :)