Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień za mną...


Część Kochani!!

To już tydzień od mojego zakładu i muszę Wam powiedzieć, że nie było tak źle, jak myślałam. Kolorowo też nie było. Po dwóch dniach miałam takie zakwasy, że ledwo z łózka się podniosłam i chodziłam jak zombie, a podczas wykonywania kolejnych ćwiczeń myślałam, że umrę. Co cię nie zabije to cię wzmocni! Oczywiście są też pozytywy tego ciężkiego tygodnia. Mianowicie wchodząc na wagę ujrzałam 2 kg mniej. Taki mój mały sukcesik. Tak trzymać!!!!!! Następne ważenie dopiero pod koniec marca, także mam nadzieję, że zobaczę większą utratę kilogramów.

Na koniec  pioseneczka :D

  • fitnessmania

    fitnessmania

    8 kwietnia 2017, 15:00

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • fitnessmania

    fitnessmania

    2 kwietnia 2017, 11:20

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • GrubaJa21

    GrubaJa21

    1 marca 2017, 19:04

    Gratuluję! Sukcesik! piękny :) Początki bywają trudne, ale ileż satysfakcji przynoszą!

  • Missmercy

    Missmercy

    1 marca 2017, 09:11

    Ta piosenka jest tak motywująca, uwielbiam <3 Gratuluję spadku i tak trzymaj! :)