Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien trzeci


Nie wiem czego sie spodziewalam, przeciez wczoraj znowu mala porazka a dzis wchodzac rano na wage czekalam az mi sie Jezus objawi... ciagle 97.9 kg, dobrze nie ma skoku w gore. Dzis jakos bardziej weglowodanowo, choc staralam sie abz bzlz to te dobre wegloodany i w normie ilosciowej jaka mi przysluguje.
8.00 - sniadanko - kanapka z chleba chleba pelnoziarnistego z plasterkiem zoltego sera i chuda wedlina i warzywkami + pol jogurta activia waniliowa + kawa z mlekiem
11.00 - pol jogurtu activia do picia wymiesyane z dwoma lyzkami otrab + troche arbuza
12.00 - pozostala czesc tej activi do picia
dwa ciasteczka w miedzyczasie :-((((
głód mnie zlapal przed robieniem obiadu i tu jestem z siebie dumna ze zjadlam paprzke zamiast kanapke czy cos pierwsze z brzegu, choc znow podjadlam troche corci, mianowicie paroweczki, zjadlam chyba 4 gryzy
14.30 - obiad - piers z kurczaka z grilla + 100g ryzu + dwie zielone papryki + odrobina musztardy

Ugotowalam rodzince chinszczyzne NASI GORENG i mi tu pachnie i kusi. Sprobowalam chyba z 4 lyzki, wiec zjadlam dzis duzo za duzo jak na pol dnia
Postaram sie o 18.00 tylko serek wiejski i koniec na dzis. 

No i nie dalam rady niestety... po 18.00 rzuciłam sie na ciastka cholera niech to szlak trafii... jak pozostale dziewczyny to robia, ze potrafia sobie odmowic, ja od ok 15.00 o niczym inny nie myslalam jak tylko o tym zeby wytrwac i o jedzeniu

jest 19.00 i co bedzie dalej? kolejny wpis byc moze dopiero jutro

Wysilek - tylko rower 40 min, wiec okolo 400 kcal spalonych, 
  • kasiiik123

    kasiiik123

    29 marca 2012, 18:29

    Niestety czasem waga stoi... ale najważniejsze, że nie podskoczyła!!:))) Aż mi smaka na chińszczyznę zrobiłaś, dawno nie jadłam;)

  • merry94

    merry94

    29 marca 2012, 15:59

    i tak jest dobrze;) nie ma co sie przejmowac.. załamywac.. mysl ze jutro bedzie lepiej;) a nie mysl o porazkach dnia poprzedniego.. to juz bylo.. wiec zegnamy :d i do przodu;) pozdrawiam :*

  • CzekoladowoMi

    CzekoladowoMi

    29 marca 2012, 15:50

    miałam nadzieję na objawienie ale oczywiście NIC sie nie rusza:/ niech to nas nie zniechęci:)

  • nora21

    nora21

    29 marca 2012, 15:35

    waga tak ma że są zastoje ja sama się dziwie że mi coś spadło poprzednio to mc czekałam na efekt

  • fermonka

    fermonka

    29 marca 2012, 15:34

    Ważne żebyś się nie poddawała i walczyła:) w końcu masz w tym jakiś cel:) życzę powodzenia i trzymam kciuki:)