Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Myślenie wyszczupla !


Zaglądając na Vitalię natchnełam się na artykuł 

Myślenie wyszczupla!

Postanowiłam działać jak w tym artykule.
Otóż ...
Korzyści płynące z odchudzania to :
- zdrowie i lepsza kondycja fizyczna. 
- wysoka atrakcyjność
- zazdrość i podziw w oczach innych
- rozmiar 38 zamiast 44
- waga 68 kg zamiast 98
(te 98 mam już dawno za sobą, przez jakiś póltora roku utrzymywałam wagę 86-89kg, ale to i tak dla mnie za dużo)
* Dieta już dawno wybrana - CAMBRIDGE
* JEM NA SIEDZĄCO
* NAGRODA  - gdy osiągnę rozmiar 40 kupię sobie super seksowne dzinsy rurki
* MENTORA szukan tutaj na Vitalii, ponieważ moje otoczenie raczej we mnie nie wierzy. Wiem,,,, powinnam zrobić im wszystkim na złość i pokazać że potrafię,
* KUSZĄCE produkty nadal są w szawce , ale staram się po nie nie sięgać
* Będę czytać te postanowienia codziennie
* Chodzę na siłownie minimum raz w tygodniu i spędzam tam min 90 min.
* Odróżniam GŁÓD od APETYTU
* Zwiększam swoją wytrzymałość na GŁÓD
* Ćwiczę swoją odporność na APETYT
* PLANUJE JADŁOSPIS po wyjściu z I etapu diety
* reaguje na myśli sabotujące w następujący sposób
?To ciastko będzie mnie kusiło, ale jestem w stanie się mu oprzeć. Ważniejsze jest, by w końcu udało mi się schudnąć. Po ciastku tylko przez chwilę poczuje się lepiej, a później znów będę mieć wyrzuty sumienia. To nie jest tego warte?.

Tak tak tak...
tak też się stanie u mnie
Nie pozwolę jakiemuś tam ciastku przejąć nademną kontrolę.
To ja jestem sama sobie szefem jeśli chodzi o odchudzanie.

Dziś wam powiem, że w końcu osiągnełam wagę, ktorą miałam zanotowaną jakiś czas temu jako ostatnią na Vitalii. Od tej wagi jakieś połtora roku temu opadłam na laurach i zaczełam tyć. 
Tym razem się nie poddam. 
Dla mnie w tym momencie to właściwie waga wyjściowa.
Schudnę jeszcze 15-16 kg i utrzymam tą wagę.
We wakacje będę mogła założyć bikini, pierwszy raz od czasu studiów,

Pozdrawiam serdecznie i 3mam kciuki

Edycja : PRZYKRO MI, ALE NIE DAŁAM RADY W ĆWICZENIU MOJEGO APETYTU, CZYLI SPRÓBOWAŁAM TROCHĘ NALEŚNIKA... W SUMIE TO TRUDNO NAZWAĆ PRÓBOWANIEM, BO ZJADŁAM AŻ 3 KĘSY ;-((( /waga sie pewnie zatrzyma na 3 dni,,,, masakra ....