Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chorowania ciąg dalszy


Witam, witam :)
Jak Wam minęła sobota? Ja od rana sprzątałam, jak zwykle, później wzięłam się za czytanie i notatki z polskiego. Niestety znów się gorzej czuję. Dwa miesiące chorowania to zdecydowanie za dużo ;/ Kurcze, dzisiaj znowu musiałam "zgrzeszyć". Przed chwilą zjadłam kogel mogel, gdyż musiałam zjeść go z jednym z leków. No cóż, mam nadzieję, że ten jeden raz mi nie zaszkodzi :)
Za to nie jem już dziś kolacji, bo bym jej nigdzie nie zmieściła. W październiku wreszcie kupię sobie porządną wagę, żebym wiedziała ile dokładnie ważę :)
Póki co większość kasy idzie na leki, książki, repetytoria i testy. Mam nadzieję, że jakoś dam radę. Nie pierwszy raz, zresztą :)

Moje dzisiejsze menu:
- śniadanie: bagietka z chudą wędlinką i sałatka z pomidorów
- w międzyczasie: jogurt
- obiad: grillowana pierś z kurczaka i grzyby
 
no i na koniec kogel mogel ;p

Nie było to może jakieś urozmaicone menu, ale jakoś nawet nie miałam dziś siły czegoś wymyślać. Czekam aż w sklepie dostarczą jabłek i grejfrutów ;)


Pozdrawiam i życzę udanej soboty


  • kontur

    kontur

    19 września 2010, 14:00

    mam podobnie.. beznadziejnie :(

  • kontur

    kontur

    19 września 2010, 13:19

    grypa ? czy jakiś inny wirus ?