Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
50 min orbitreka = 520 kcal spalonych


Dziewuszki :*
Dzisiaj jestem mega zadowolona ! :)

śniadanie : sałatka owocowa (średni banan, mała gruszka, średnie jabłko + łyżka jog natu 1,5%)
II sniad-2 x kromka razowca + wedlina z kurczaka, 4 plastry ogorka , cebulka
obiad- barszcz czerwony 
kolacja:1 kromka raazowca z serkiem wiejskim lekkim

+ 50 min orbiego = 500kcal spalonych

W końcu nie myśle tylko o jedzeniu jak na innych "dietach cud" A jezeli mysle to tylko o tym czy za duzo nie zjadałam i czy nie przesadzam z węglami.Wiem ,że wysiłek + wytrwałość= SUKCES
Vitalijki jesteście dla mnie OGROMNĄ motywacją! Czytam wasze pamietniki , oglądam zdjecia i jestem zachwycona waszymi sukcesami :*

Jutro moja suczka ma sterylizacje ;( strasznie się martwie o nią. Została juz przygotowana dzisiaj. Wykapana w pełni nieświadomo smacznie chrapie ... ach jutro zdam relacje . 

Buziaki i dobranoc chudzinki ;)
  • avalan

    avalan

    28 marca 2013, 16:03

    wszystko będzie dobrze :) trzymam kciuki !

  • NigdyNieKochalam

    NigdyNieKochalam

    27 marca 2013, 22:53

    Na pewno wszystko będzie dobrze... ;) ;* tak jak napisałaś... właśnie z tego składa się sukces :)) Ja uwielbiam orbiterek, pomimo tego, że jeszcze nie tak dawno nie darzyłam go wielką sympatią- wygląda na to, że do wszystkiego się można przyzwyczaić :)) Jasne, że Vitalijki motywują... ;D Na tym przecież to wszystko polega. ;) Buźka. ;*