Moje drogie !!
Nie wiem co robic...
Z każdą chwilą kiedy się na obżeram jestem wsciekła na siebie i powtarzam ,że koniec z tym i trzeba sie wziac w garsc !!
Moja ogromną motywacją jest mój D. ale jakos nie potrafie sie wziac w garsc dlatego pisze do was...
Jak miałam wiecej czasu to odwiedzalam was kilka razy dziennie a teraz poprostu nie mam zabardzo kiedy i dlatego chyba trace motywacje . Kiedy oglądałam wasze sukcesy nabierałam ogromnego samo zaparcia !!!
Za mną około - 30 kg od porodu . i czeka kolejne 15 kg którego musze sie pozbyc !!!
Nie wiem co robic...
Z każdą chwilą kiedy się na obżeram jestem wsciekła na siebie i powtarzam ,że koniec z tym i trzeba sie wziac w garsc !!
Moja ogromną motywacją jest mój D. ale jakos nie potrafie sie wziac w garsc dlatego pisze do was...
Jak miałam wiecej czasu to odwiedzalam was kilka razy dziennie a teraz poprostu nie mam zabardzo kiedy i dlatego chyba trace motywacje . Kiedy oglądałam wasze sukcesy nabierałam ogromnego samo zaparcia !!!
Za mną około - 30 kg od porodu . i czeka kolejne 15 kg którego musze sie pozbyc !!!
Morsiczka
21 sierpnia 2013, 09:44Stracilas juz wiekszosc,nie poddawaj sie,rob zdjecia to dziala
freaksme
20 sierpnia 2013, 14:28powiem Ci , że mi też się zdarza obżerać , ale jak wiem , że mam dołek czy ochote aby pochłonąc pół lodówki to zaczynam od opychania sie warzywami i jak brzuszek juz jest pełny to wtedy dopiero mysle , że mogłam zjesc coś innego (zakazanego) ale wtedy zołądek jest pełny i nie mam wyrzutów sumienia. Może jakoś dasz radę tak zadziałać
loxlo
20 sierpnia 2013, 14:25zrób sobie zdjęcia. motywujące.
blair17
20 sierpnia 2013, 14:13Tak daleko już zaszłaś! Wyrzuć z domu wszystkie słodycze i rzeczy,których jeść po prostu nie możesz. Zacznij się czymś zajmować, a gdy nachodzi Cię ochota na słodycze zrób sobie herbatę, usiądź spokojnie. Miej pod ręką zdjęcia wysportowanego ciała i pomyśl że za jakiś czas będziesz tak samo wyglądać :)
akillegne
20 sierpnia 2013, 13:48Bardzo dobrą motywacją jest lustro. Masz jakieś zdjęcia, gdy byłaś szczuplejsza? Ciuchy, w których już się nie mieścisz? Mnie to bardzo motywowało :)