Od kiedy wynalazlam ze istnieje cos takiego jak South Beach i poraz pierwszy zobaczylam ze rzeczywiscie dziala, za kazdym razem jak stwierdzam ze sie odchudzam przechodze wlasnie na ta diete. Wedlug mnie jest genialna i idealnie do mnie dopasowana, FAKT pierwsze dwa tygodnie moga sie troszke dluzyc i mozna miec wrazenie ze je sie na okraglo to samo, jednak efekty sa jak najbardziej zadawalajace.
Do diety oczywiscie dochodza cwiczenia..przez a6w juz przechodzilam i wiem ze efekty sa marne wiec do tego juz nie wracam.. mysle ze predzej czy pozniej zmusze sie do sprobowania Chodakowskiej, jednak za kazdym razem kiedy wlaczam filmiki z nia mam wrazenie ze jej poziom energii jest zerowy, przez co trace motywacje i checi do cwiczen.
Mamy PONIEDZIAŁEK a jak wszyscy wiemy diety i wszelkie postanowienia najlepiej zaczyna sie na poczatku tygodnia a wiec ZACZYNAMY !
Miłego :*
Oculoviridia
20 sierpnia 2013, 07:49Ja myślę, że zamiast stosować okresowo jakieś cudowne diety, lepiej przestawić sobie w głowie swój styl odżywiania już na zawsze i konsekwentnie.
Agusia948
19 sierpnia 2013, 13:42Ta pierwsza motywacja *_* jejuu! ja byłam na SB i również sobie chwaliłam ;)
takamalaa
19 sierpnia 2013, 11:21koniecznie muszę o tej diecie poczytać;)