Witam,
Chciałam napisać na temat tzw. "ciuchów" pogrubiających. Jak trudno jest Wam dobrać coś w czym nie dość, że czujecie się swobodnie to i wyglądacie znakomicie?
Ja mam chyba inny gust i zazwyczaj to co mi się podoba to jest np. sukienki rozkloszowane, bluzki mgiełki luźne, bluzki oversize, są na mnie dobre, ale wyglądam w takich ciuchach jak słoń. Nawet jak ważyłam te swoje 50 kg to nie mogłam nosić tego co chciałam bo zawsze słyszałam ze strony mamy słowa: "To Cię pogrubia!".
Już mam tego dosyć, nie że przestaje się odchudzać bo i tak nie będę mogła nosić tego co chce, ale kurczę jak to mówią "Szczupłemu we wszystkim ładnie", a tak na prawdę brzmi to : "Ładnemu we wszystkim ładnie", a że moją definicją piękna jest być szczupłą tak to sobie powiedzonko właśnie zmieniam
Zaczęłam się nie przejmować opinią innych i jeżeli jest coś co mi się bardzo podoba i jest na mnie dobre to noszę to bez oporów! Bo najważniejsze jest to, że się sobie podobam tak?!
Z dietą idę cały czas do przodu! :) Mój narzeczony zabrał mnie ostatnio do restauracji i serwowali tak shormę taką w wersji dietetycznej, że tak powiem. Chude mięsko z kurczaka z sałatą i surówką, plus frytki co było jedyną nie dietetyczną rzeczą, ale chyba jak człowiek raz coś takiego zje to od razu nie przytyje
Już tak długo trzymam się diety ściśle , że raz można :)
Co wy sądzicie o ciuchach pogrubiających? :> Czy też macie taki problem jak ja? :)
jabuszko111
3 sierpnia 2015, 14:52Oj to jest prawdziwa zmora czasem, najgorsze są te milusie sweterki po których założeniu wygląda się na +5kg :P
Sarek122
3 sierpnia 2015, 15:11Dokładnie taki jak mam na zdjęciu na szczęście jest krótki i aż tak nie pogrubia :)