Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowy rozdział - nowa akcja - nowe odliczanie...
again!




wracam raczej na tarczy niż z tarczą...

hmmm ważne, że wracam

4 tygodnie akcji nie zmieniły stanu rzeczy - to smutne i zniechęcające

ostatni łikend uświadomił mi,
że z obecną wagą też mogę być szczęśliwa - to baaardzo zachęcające :)

być może miały w tym udział obchody mojej szóstej rocznicy ślubu :)

od dziś wracam do diety i ćwiczeń...
w końcu mam jeszcze 6 tygodni, które mogę wspaniale wykorzystać :)

dziś dieta obfitowała w domowy
(czytaj: dietetyczny) fast food




śniadanie: 4 wasy, szynka, pomidory, ogórki, kawa zbożowa z mlekiem

obiad: kurczak a'la kfc (filety pocięte na paseczki, marynowane w maślance, panierowane w pokruszonych krakersach i pieczone w piekarniku bez grama tłuszczu - genialne! wypróbujcie!), pieczone ziemniaki, sos tzatziki, pomidory

kolacja: danie zwane quesadilla, czyli tortilla zapiekana z pomidorem posiekanym dość drobno, szynką, szczypiorkiem, keczupem i startym serem żółtym

całość menu to 1.300 kalorii :) pysznych kalorii


  • wiosna1956

    wiosna1956

    27 lipca 2010, 10:24

    Oj jak tu kolorowo u ciebie !!!! bedzie dobrze - pozdrawiam -Iwa-

  • PannaKasiuchna

    PannaKasiuchna

    27 lipca 2010, 01:46

    Tak ważne że wracasz i chcesz walczyć !!:) ale mi smaka tymi zdjęciami zrobiłaś aaj !! Za Ciebie oczywiście trzymam kciuki Kochana !:)

  • Peggy.brown

    Peggy.brown

    26 lipca 2010, 23:53

    Mmmmmm! ;-) Mniam! Muszę wypróbować - szczególnie ta tortilla przypadła mi do gustu. :) no i 1300 kcal to nie dużo, jak na takie pyszności! Pozdrawiam. :)

  • izusjp

    izusjp

    26 lipca 2010, 23:38

    Widze, ze tez dopiero zaczynasz :) . Założyłam właśnie grupę jeśli miałabyś ochotę dołączyć to zapraszam :) http://vitalia.pl/index.php/mid/89/fid/1034/diety/odchudzanie/group_id/13448 Powodzenia w odchudzaniu :)