Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ehhhhhh


zepsuł mi się komputer :(
tzn wysiadła karta graficzna

cholera no! przecież kupiłam go zaledwie dwa lata temu!
a cholerny bill gates wygrzewa swoją chudą dupę gdzieś w tropikach
to na pewno wszystko jego wina!

zjedzone:
- dwie kanapki z szynką i pasztetem wątróbkowym
- kurczak, ziemniaki, sałata z jogurtem

w sumie około 900 kalorii

nie mam siły jeść - to był okropny dzień

  • stanpis1

    stanpis1

    18 marca 2011, 20:42

    tye rzeczy zawsze sie psują w nieodpowiednim momencie

  • menevagoriel

    menevagoriel

    16 marca 2011, 16:32

    dobrze chociaż, ze nie masz jej zintegrowanej z płytą główną. Wtedy koszt wymiany byłby większy. buziaki

  • milenos

    milenos

    15 marca 2011, 12:12

    cholerne kompy. moj juz troche ma i boje sie coraz bardziej o niego. chyba pora zgrac wszystko na jakis dysk bo jak sie okaze ze nic nie mozna odzyskac to sie porycze. tyle zdjec!! dobrze,ze macie w domu wiecej niz 1 kompa. uff. jak to pieknie brzmi "nie mam siły jeść", nie wazne co jest tego powodem. p.s. tak,mam karte benefit na wiekszosc silowni/fitnesow w polsce. ale jak widzisz nie korzystam :( jedyne do czego uzywam tej karty to poniedzialkowe tango.

  • mrowaa

    mrowaa

    15 marca 2011, 09:58

    Czyżbyś klepała na "mężowskim"? Buziole i lepszego nastroju życzę:*

  • morrissey

    morrissey

    14 marca 2011, 23:12

    Serdecznie współczuję straty komputera. Boję się myśleć, że coś podobnego mogłoby spotkać moje maleństwo, brrr! Oby szybko wrócił do zdrowia i niech mu diodka pomyślności nigdy nie zagaśnie!

  • crawling

    crawling

    14 marca 2011, 22:50

    Czyli brak komputera bardzo dobrze działa na Twoja dietę ;) a co do marzeń to nie nazywałyby się tak gdyby były łatwe do spełnienia :)

  • qwas

    qwas

    14 marca 2011, 22:15

    współczuję ... mój lapek umiera a kompa kupimy w kwietniu ... stacjonarnego :)