Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przecież nie może być cały czas źle





udany dzień, choć cały czas było mi smutno

zrobiłam generalne porządki, pranie, wyczesałam i wybiegałam psa, ugotowałam obiad - zmęczyłam się i to chyba najbardziej było mi potrzebne

zjedzone:

- kajzerka z pasztetem wątróbkowym, szynką, majonezem, pomidorem, ogórkiem kiszonym i kawa zbożowa z mlekiem
- pieczony kurczak, ziemniaki, surówka z białej kapusty
- kromka chleba żytniego z ramą, jajecznica z szynką i pomidorem

w sumie ok. 1250 kalorii

czuję jakiś malutki powiew nadziei

howk!


  • mrowaa

    mrowaa

    14 marca 2011, 13:43

    Jak to Gio napisała:)))) Buziole Kochana!

  • crawling

    crawling

    14 marca 2011, 12:16

    Głowa do góry i przed siebie!! i tak kiedyś będzie dobrze więc po co teraz marnować czas na to żeby było źle ;) wiem, wiem łatwo mówić ... a sama mam teraz ten gorszy okres.... :*:*: UŚMIECH! :)

  • gio21

    gio21

    14 marca 2011, 12:02

    oby wiało mocniej :)

  • milenos

    milenos

    14 marca 2011, 09:49

    ooo, chyba ten powiew kieruje sie tez w moja strone :) czasem tak trzeba sie zarobic, zmeczyc i nie myslec za duzo. chyba sie udało,co? :):) kurde, strasznie mało zjadłaś, w sensie ilosciowo. :*