Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
fajnie jest być zakochaną




lubicie takie momenty, gdy na nowo zakochujecie się w swoich mężach /partnerach?
wiem, że lubicie!
lubię i ja :)

od początku: pan i władca wyjeżdża na cały weekend na zjazd najprzystojniejszych inżynierów kraju...
w związku z tym ja już się martwię, że na tak długo zostanę sama i szukam rozrywki,
którą mogłabym się w tym czasie zająć

ponieważ kupiliśmy wielką haloweenowa dynię, wymyśliłam, że w ten weekend powycinam ją i podświetlę

spotkało się to z wielkim sprzeciwem mojego męża!
- ja też chcę wycinać! poczekaj na mnie!


tak mnie rozczuliła ta chłopięca strona jego duszy, która na co dzień jest zdominowana rolą szefa, krwiopijcy kapitalisty, głowy i jedynego żywiciela rodziny...

mój boże 14 lat związku i nadal motyle w brzuchu :)))


  • aaMonia

    aaMonia

    21 października 2011, 00:44

    swietne jest to, ze dostrzegasz takie momenty w waszym zyciu ktore te motyle wywoluja. ...Cieszmy sie z malych rzeczy... to bardzo buduje zwiazek.

  • Giove

    Giove

    20 października 2011, 22:33

    ooo matusiu! gratuluje i zazdroszcze...tych molyti oczywiscie....nie pamietam kiedy to ostatni raz bylo....

  • caiyah

    caiyah

    20 października 2011, 15:16

    oj tak, oj tak... podpisuję się obie łapkami- ja z racji wyjazdów mojego M. mam takie zakochiwanie się i prawie poznawanie na nowo (bo człowiek przez miesiąc czasu potrafi się odzwyczaić) kilka razy do roku :)

  • milenos

    milenos

    20 października 2011, 13:24

    alez tu dziś słodko u Ciebie :) to w końcu jaki masz plan na weekend? no bo dyni przecież ruszyc nie mozna ;-)