Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wypluta kluska



11:05 to ja :(

zero energii - powiem więcej: energia -100

chciałabym się wziąć pomalutku za wiosenne porządki, ale jak na razie nie ma takiej opcji - plecki mnie bolą i nie mam siły nawet z ryjkiem na pole skoczyć :(

tak bym już chciała żeby ten przestój wagowy się skończył - męczy mnie to i zaczynam się czuć zniechęcona :( co najgorsze znowu zaczynam wątpić, że uda mi się schudnąć :(

śniadanie: bułka owsiana z szynką, papryką i sałatą

akcja witaminy rozpoczęta :) na razie tylko zewnętrznie - nałożyłam sobie odświeżający krem na paszczę (poszarzałam w zimie) na lunch zapodam sobie mango, a może nawet pomarańczę :)





13:25 ponownie zaczynam a6w - może tym razem zrobię cały program :)

a6w dzień 1 - 1 seria, 6 cykli

lunch: pieczone ziemniaki, mango

17:00 obiad: kuskus z warzywami

na dziś już koniec jedzenia :) 1000 kcal

  • mcichon

    mcichon

    4 marca 2008, 10:32

    w zakładce moje odchudzanie

  • Ilona33

    Ilona33

    4 marca 2008, 09:49

    ciała dopominaja sie witamin ... zima sieje spustoszenie i pozbywa nas wszystkich skladnikow mineralnych wiec, slusznie ze zauwazylas ich braki i chcesz to zmienic, to dobrze, ja chyba tez zwieksze porcje witamin w ciagu dnia :)

  • izabelka1976

    izabelka1976

    3 marca 2008, 11:32

    na POLE kojarzy mi się z Krakowem :o))))) Pozdrawiam!

  • gelbkajka

    gelbkajka

    3 marca 2008, 11:22

    marcheweczke dostaje z mieskiem i ryzykiem praktycznie codziennie. Znajoma ktora nie widzala nas ok 3 tygodnie stwierdzila ze ma ciemniejsza siersc i ze bardzo sie zmienil :) Humorek mu na szczescie dopisuje, a siersciucha wychodzi garsiami... Na grzbiecie i po bokah ma taka "dorosla" siersc... juz nie jest taki puchatek jak byl :) tylko przy dupce ma takie puchate futerko :)) i codziennie musze odkurzac bo puszki lataja strasznie i wszedzie... sa nawet w jedzeniu...:))

  • Kruszyna22

    Kruszyna22

    3 marca 2008, 11:19

    Moja to strasznie jest uparta, he he. Ale dzis już jest ładniejsza pogoda, więc skakanka pójdzie w ruch:):) Niech ta waga sobie nie myśli, że nic jej nie ruszy:)

  • BogusiaMM

    BogusiaMM

    3 marca 2008, 11:19

    pekny talerz z owocami. Mniam

  • Egger

    Egger

    3 marca 2008, 11:15

    ja tez mam zastój wagowy i generalnie im mniej mam do stracenia tym bardziej mi sie nie chce. Mam nadzieje ze u was swieci słoneczko, a jak nie, to na pewno ta maseczka troszke cie pobudzi do działania. Powodzenia i głowa do góry. Niewiele juz nam zostało

  • Lemika

    Lemika

    3 marca 2008, 11:13

    Walczmy razem kochana! Ja też mam zastój wagowy ale tym bardziej daje mi on kopa bo mnie po prostu wkurza. Jak to ???? Tyle katorgi i na nic!!! No nie!!! Witaminki są przepyszne. Mniam mniam. Polecam pomidorka i sałatą lodową posypanego kiełkami , polanego olejem ryżowym , skropionego cytrynką i oregano. Pozdrawiam i zachęcam do boju!!!

  • izabelka1976

    izabelka1976

    3 marca 2008, 11:13

    to Ty chyba spod Krakowa jesteś :o)))) Nie łam się dziewczyno, nie poddawaj!!! Słońce zaraz wyjdzie, temperatura skoczy do góry, ptaki zaczną śpiewać, drzewa zielenić, ochota do życia wróci!!!!! A i kilogramów bedzie ubywac, bo bedzie wtedy więcej ruchu!!! Lato za pasem, pomysl o zrzuceniu ciepłych ubrań i konieczności odsłoniecia swojego ciałka. Im mniej kilogramów na nim bedzie, tym lepiej!!!! Trzymam kciuki!!!! Pozdrawiam moooocno!!!