Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kilka przemyśleń na temat własny



odkąd prowadzę ten pamiętnik, nauczyłam się kolejnej rzeczy o sobie :)

otórz: jestem optymistką :)

w wielu komentarzach pisałyście o moim rzekomym optymiźmie :) spytałam o to kilkoro znajomych z realu - i rzeczywiście!

zawsze uważałam siebie za egocentryczną osobę, przekonaną, że jej życie jest trudniejsze niż życie innych :)

a tu niespodziewanka :)

wydawało mi się, że tę cechę otrzymałam w prezencie od mojego taty, który zastosował wobec mnie tzw. zimny chów - nigdy nie byłam córeczką tatusia, niekiedy między nami szło wręcz na noże :)

ale nie ma tego złego... nauczyłam się przynajmniej, że co mnie nie zabije, to mnie wzmocni :))

i tu chyba należy szukać pokładów mojego optymizmu :)

howk!


  • gelbkajka

    gelbkajka

    25 sierpnia 2008, 11:29

    Humorzasty ci on, chudy i prawie lysy ostatnio... Prawie pit bulla zagryzl, sasiada uszkodzil- bo go za obroze chcial pociagnac- sam sobie winien ,bo na Hogoshowym terenie ;) A co- nikt mu juz nie podskoczy :D

  • miskaa29

    miskaa29

    25 sierpnia 2008, 08:10

    To dobrze :) Optymistką dużo łatwiej wytrwać w diecie . Nie załamuje je tak bardzo chwilowe wahanie wagi czy małe niepowodzenia , a co najważniejsze , potrafią się podnieść i dalej walczyć :)! :*