Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...
5 listopada 2008
ok no to dziś wpadka
wspólnik pana i władcy zaprosił nas na obiadokolację
jego żona coś tam nowego wymyśliła i chce się pochwalić
no to idziemy - trzeba dobrze żyć z ludźmi...
pewnie zjem coś niedietetycznego i napiję się wina
ale za to pobawię się z fajniusim psem :)))) berneńczykiem
c'est la vie
izabelka1976
5 listopada 2008, 19:22widzę, ze ostro pracujesz nad soba :o) Super! A kolacja? Lampka wina ma tylko 80 kcal, a z menu zawsze można wybrac coś mniej kalorycznego albo poprosic o poł porcji :o) Pozdrowienia! Baw się dobrze.....alebo juz się bawisz :D