Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nadmiar bodźców



od kilku tygodni czuję się dość nieciekawie

jestem pobudzona, rozedrgana, nie mogę się skupić, zaczynam trzy rzeczy jednocześnie - żadnej nie kończę, w dodatku ten dziwny smutek i poczucie bezcelowości

bardzo mnie to męczy - tysiąc razy myślałam już o zamknięciu pamiętnika - po co go prowadzić? miał służyć odchudzaniu...

odchudzania nie ma, jest tylko żałosne wywnętrzanie!


  • halown

    halown

    18 stycznia 2009, 17:12

    jeśli udało ci się znaleźć plan detoksu wg jasona vale'a to powodzenia w jego stosowaniu. zamierzam jednak wrzucić dziś u siebie skan planu. być może to coś innego, a skorzystać może każdy :) pozdrawiam. i głowa do góry!

  • ziaja83

    ziaja83

    18 stycznia 2009, 11:14

    zamykać pamiętnika,i nie smuć się to zapewne przejdzie.Odpocznij sobie na razie troszkę .My poczekamy i z radością znowu cię powitamy gdy tylko się pojawisz =] Każda z nas ma czasem gorsze dni,tygodnie....i miesiące ale zawsze wracamy :)Więc głowa do góry będzie ok. <img src="http://img232.imageshack.us/img232/4529/1apchwilemi8925ye7.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

  • justynaw1975

    justynaw1975

    17 stycznia 2009, 21:08

    hej co to za smutaski tam po drugiej stronie komputera???? jak to zakończyć pamiętnik??? ani się waż. JA ostatnio też miałam takiego doła że myślałam ze z niego nie wylezę ale jakoś udało się , kazdy z nas ma prawo do lepszych i gorszych dni. Tak więc głowunia do góry będzie ok. hej