Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
lepiej




ja to jednak jestem prosta kobieta i mam pamięć ryby - szybko zapominam co mi dobrze robi na spleena

na szczęście pan i władca w toku ewolucji wykształcił nieco tęższy umysł

kino!

byliśmy na 'dzień w którym zatrzymała się ziemia' i na 'zmierzchu'

pomoc doraźna 10/10

zobaczymy co będzie jutro



p.s. dziękuję za ciepłe słowa :) i w ogóle za to, że jesteście :)




  • gzemela

    gzemela

    19 stycznia 2009, 09:24

    Mam podobnie. Dobry film jest dobry na małe smuteczki. Do tego lampka czerwonego winka i drapanie po pleckach przez mojego mężczyznę i znów jest pięknie ;) Pozdrawiam

  • izabelka1976

    izabelka1976

    18 stycznia 2009, 17:50

    i to: "zobaczymy co będzie jutro"...Jakby siebie czytała. Codziennie zasypiam rozmyślając jaki jutro będzie dzień, jak będę się czuła, czy będę w stanie pójść do pracy...Napawa mnie to lękiem...Rano, kiedy tylko dojdzie do mnie swiadomość, wsłuchuję się w siebie i analizuję, jak sie czuję...Obłęd!

  • izabelka1976

    izabelka1976

    18 stycznia 2009, 17:45

    dobre i to ;o) A wyzewnętrznianie się jest swego terapią na smutek...Rozumię Twoje samopoczucie: sama często tak mam....staram się tylko jak mogę z tym walczyć, zająć się czymś, żeby nie myśleć, nie użalać się nad sobą...Ale czasem takie wypłakanie sie w rękaw Vitalijek i poczytanie słów otuchy działa jak najlepsza terapia...Martwię się o Twój stan...U mnie diagnoza brzmi: nerwica z depresją....