Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
powoli do przodu



dziś biegania nie było, bo od rana albo leje albo siąpi...

w związku z powyższym, jako przykładna żona, udałam się na całotygodniowe zakupy i wypucowałam mieszkanie

zaraz jadę wybiegać psalisa, bo zerka na mnie zainteresowanym brązowym okiem :)

8 minut abs zaliczone :)

9/70

waga spada :))))))))))






  • Khadabra

    Khadabra

    11 marca 2009, 12:59

    tez mam taka nadzieje, ale zanim to nastapi (ok 2-3 miesiace) mam nadzieje ze nie padne ;)) Buzka!!

  • Wrzos2

    Wrzos2

    11 marca 2009, 09:39

    Dobrze, że waga spada :) tak trzymaj!

  • gzemela

    gzemela

    11 marca 2009, 08:37

    U nas też cały czas coś leci z nieba. W tej chwili mamy śnieżycę :(

  • menevagoriel

    menevagoriel

    10 marca 2009, 22:17

    z psem trzeba przyznać przyjemnie się biega :) Pozdrawiam

  • Khadabra

    Khadabra

    10 marca 2009, 19:51

    ja "biegam" po lesie z podwojnym wozkiem z zawartoscia dwojki dzieci czyli z "ciezarkami" Pot po dupce cieknie ... aczkolwiek nie czuje sie pozytywnie naladowana bo kregoslup mi od tego nawala ... No ale nic to jak mus to mus... :)) Wyglaskaj piesiorka :D