Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejna próba


doszłam do etapu, w którym przestałam być ze sobą szczęśliwa...

myślę, że przybyło mi z 10 kg - myślę, bo nie wchodzę na wagę

mam cel na wakacje: powrót do ubrań z wakacji 2013

chodzi mi też o to, żeby o siebie zadbać - jestem zmęczona, cały czas choruję, źle śpię, albo nie mogę się dobudzić

zdrowa dieta około 1400 kalorii (włączam smoothies żeby dostarczyć bardzo dużą ilość witamin), pilnuję wody 2,5 litra (ma mi w tym pomóc aplikacja), ćwiczenia ( na razie 30 minut orbitreka bardzo intensywnie przez 30 minut)

dziś dzień 1

jedzenie: około 1300 kalorii

- 2 kanapki pełnoziarniste, ser, kiełbasa grilowana, pomidor, margaryna do smarowania

- trochę tarty ze szpinakiem, twarogiem i fetą

- bitka wołowa z kromką chleba

woda:

2,5l

ćwiczenia:

orbi 30 min

  • mroowa...

    mroowa...

    7 czerwca 2015, 10:40

    Czy to taka karma? że kiedy poczujemy się dobrze, bezpiecznie w związku zaczynamy tyć? Kurfaaaaa.....

  • msfoo

    msfoo

    6 czerwca 2015, 21:04

    Jezeli nie chcesz wchodzic na wage to zmierz sie porzadnie i monitoruj cm. Bedzieszmiec motywacje. Jednak wejscie na wage tez byloby zalecane. Pozdrawiam. :-)