sniadanie: kanapka z pasta z tunczyka, kawalek ciasta z galaretka, kawa z mlekiem bez cukru
obiad: rosol bez makaronu, 1 suchy ziemniak, troszke fasoli szparagowej polanej bulka tarta zmaslem- zawsze jak jestem na obiedzie u tesciowej to jet kalorycznie.
po poludnia kawka z.mlekiem i kawalek sernika na zimno
po poludniu kawa na zimno z okazji dnia taty u moich rodzicow i tort z bita smietana i truskawkami, zjadlam 1kawalek i 1 kawalek ciasta z galaretka.
na koniec ddnia wypilam szklanke pepsi i zjadlam salatke z zupek chindkich.
tym smutnym i ciezkostfawnym akcentem zegnam sie.z.wami weekendowo.
do jutra
chubbyann
24 czerwca 2013, 08:40Faktycznie, poszalałaś. Ale dzisiaj na pewno będzie dobrze i zapomnisz o tamtym dniu :-)
tuti83
23 czerwca 2013, 22:28oj tam... raz nie zawsze :-)
aannxx
23 czerwca 2013, 21:42Jutro będzie lepiej ;)