Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i po kłopocie:))


Hej hej:)

Wczoraj juz nic nie dopisywałam bo dość późno wróciłam. Kurcze wchodzę wczoraj do tego gabinetu lekarskiego przestraszona i nie wiedząca co do końca mnie czeka a tu......aj.....ten przystojny ortopeda, którego poznałam jak leżałam na oddziale. O kurcze aż serducho mocniej mi zabiło niesamowity facet!!!!Dzięki temu zdejmowanie szwów było znacznie przyjemniejsze i mniej bolesne

Co do diety dzielnie się trzymałam. Zjadłam w sumie cztery kolorowe posiłki nie za duże i nie za małe:)Ale na kawałek babcinego ciasta sobie pozwoliłam. Pyszna szarlotka!!!Choć więcej w niej jabłek niż ciasta, więc chyba aż tak dużym grzeszkiem jej zjedzenie nie było:)

Buziaczki!!!


  • 100krotka100

    100krotka100

    4 września 2012, 14:50

    nie ma to jak przystojniaczek w takich chwilach :D

  • niebieskieoczko21

    niebieskieoczko21

    4 września 2012, 12:52

    ojj na pewno przy takim facecie bol byl mniejszyy ;))