W tym tygodniu kompletnie nie chce mi się pracować. Ale jeszcze dwa tygodnie i zasłużony urlop bo muszę wypocząć :D Do odchudzania mam nieco większy zapał. Moim podstawowym programem treningowym jest Body Revolution od Jillian plus coś tam sobie truchtam i jeżdżę na rowerze :) A dietowo staram się sięgać po sezonowe produkty dostępne na targu :D Ten tydzień minął pod znakiem botwinki :D Jak jutro też taką ładną upoluję na zakupach to znowu szykuje się chłodniczek :)
angelisia69
8 czerwca 2017, 13:32oj sezonowe warzywka-cos na co czekamy caly zimny okres.ja juz sie "nabotwinkowalam" :P teraz mam faze wczesnej fasoli i kapusty mlodej.Powodzonka
Sekhmet
8 czerwca 2017, 17:25Z botwinką dopiero od zeszłego tygodnia zaczęłam się bawić i mam jeszcze chęć na więcej :D Ale chyba też skuszę się na młody szpinak :)