Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Resztkami sił


Skonana jestem, ale usiadłam tu jeszcze na chwilę.
Pomiar z panem stolarzem i podpisywanie umowy na wykonanie przyszłej szafy w sypialni, zajął mi prawie całe popołudnie.
Ale dumna jestem z siebie, bo zdążyłam ze wszystkim.
Przygotowałam sobie na obiad pyszny makaron z warzywami, zrobiłam surówkę na jutro do pracy i jeszcze 40 minut ćwiczyłam.
Więc jednak udaje mi się jakoś zmieścić w czasie te wszystkie nowe obowiązki, choć lekko nie jest, bo resztkami sił siadłam teraz do laptopa.
Ale uciekam już spać, bo powieki same spadają mi na komputerową klawiaturę, a jutro też jest dzień i już wiem, że do najłatwiejszych należeć nie będzie.
Dietkę trzymam, zachcianek nie mam (aż sama się dziwię), więc na razie wszystko idzie dobrze.
Oby tak dalej!
Na pożegnanie taki zabawny obrazek, żebyście się uśmiechnęły do mnie wirtualnie.


  • dede65

    dede65

    26 lutego 2014, 20:55

    żyjesz?????

  • otoja1981

    otoja1981

    25 lutego 2014, 10:26

    zazdroszcze Ci tego jak super potrafisz sie zorganizowac, moze sie czegos od Ciebie naucze? :) A tak poza tym dietkowo-cwiczeniowo PIEKNIE :) Milego dnia

  • dede65

    dede65

    24 lutego 2014, 23:29

    jestem z Ciebie bardzo dumna!!!! tak trzymaj ! ;)))))