Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jupi jaj jej


Hej

Gdybym mogła to bym skakała z radości do nieba. Waga w tym tygodniu poszła ładnie w dół, Trochę się zrehabilitowała za te przestoje. Nie zmieniłam w systemie nic, no poza tym , że bardziej przypilnowałam cyfr 2400/2000/300 (tzn: na 2400 kcal które są dla mnie normą, wykorzystuję tylko 2000 kcal i muszę spalić minimum 300 kcal dziennie np. chodząc na ok 8 km spacer) Do liczenia kcal jest apka a do spalonych kcal mam opaskę sportową, więc tak naprawdę to niewielkim nakładem mojej pracy te wszystkie wyliczenia :) Diet nie stosuje bo mi szkodzą, staram się jeść zdrowo co nie zawsze mi wychodzi :D.

Pochwalcie się waszymi sposobami na chudnięcie. Co Was podkręca by, że ie rezygnujecie? Macie jakiś patent na regularny spadek wag?

Miłego piątku 13

  • Mirin

    Mirin

    13 sierpnia 2021, 07:48

    Brawo! Ja nie rezygnuję bo motywuje mnie grupa wsparcia. Na razie chudnę na Dąbrowskiej, potem przymierzam się do keto śródziemnomorskiego

    • Senkju

      Senkju

      13 sierpnia 2021, 11:59

      Słyszałam o tej diecie i to raczej więcej pozytywów niż negatywów. Oprócz utraty wagi można pozbyć się również, różnych dolegliwości. Trzymam kciuki za osiągnięcie celu :D