Rano zjadłam 2 kromki ciemnego chleba posmarowanego masłem oraz wątrobianką z cebulką, kawa zbożowa. Na obiad talerz zupy fasolki po bretońsku. Herbata z cytryną. Na podwieczorek kawa Śniadaniowa 1 mały pierniczek w białym lukrze. Na kolację 1 skibka ciemnego chleba posmaroanego masłem z serem białym i z cebulką z 4 strąkami surowej żółtej papryki, herbata z cytryną.
Jechałam na rowerze do miasta tam i z powrotem ok. 20 minut.