Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
----

Zaczęłam od 7 lipca 2014r. i idę dalej :)

Wieczorami lub z rana, będę pisać co zjadłam, jak i ile ćwiczyłam. Przez ostatni czas zrzuciłam już trochę. Fakt to dwa tygodnie, ale jak bardzo znaczące.

Póki co biegam (znalazłam bieganie dla początkujących, chociaż już nie raz biegałam, ale system jest na prawdę super), ćwiczenia z bel b, ćwiczenie na twisterze i na hula hopie. 

Nie miałam dostępu regularnego do internetu, nadal nie mam, ale kwestia kilku dni, dlatego nie mogę pozwolić sobie na większą ilość ćwiczeń. Mogłabym sama jednak gdy patrzę na kogoś jestem w stanie dokładniej wszystko wykonać. Za jakiś czas dojdę do tego, aby robić z pamięci, jednak teraz nie ma takiej potrzeby.

Ćwiczenia z mel b, wykonuję raczej 6x w tyg, robię ćwiczenia na brzuch i na pośladki czyli 20 min, do tego boczki tiffany 10 min 6x w tyg, bieganie 6x w tyg, zaczęłam od 14 min, co tydzień zwiększam dawkę. Na razie mam 18min. Jak będzie net, dojdą ćwiczenia na pupę tiffany, abs, cardio mel b. Z mel b, ćwiczy się najlepiej, w miłej atmosferze, a o to chodzi :) Ponadto na twisterze robię pół min spokojnie na pół min maksymalnego wysiłku na zgiętych nogach. Hula hop daje mi w kość milion siniaków, ale zaczęłam od 5 min na każdą stronę. Myślę, że co dwa dni będę zwiększała dawkę o minutę na każdą str. Nie można się przemęczać. A pilnuje mnie mój osobisty motywator, dopingator - moja siostra, która ma wymarzoną figurę, wygląda pięknie. Daje mi wskazówki plus pomaga w wyborze ćwiczeń, jednak na odległość, bo mieszkamy 200km od siebie.

W moim dzienniku zapisałam Cel 07.07.2014r ----> 07.10.2014r. -13kg. Jednak cel już nie do końca obowiązuje, bo jak wiadomo nie o wagę lecz o ciało chodzi :)

xoxo Shaho