Zamiast się pochwalić pomiarami i dobrym samopoczuciem - miałam dzisiaj migrenę, mimo czterech tabletek puściło mnie dopiero wieczorem po walerianie i tłustym obiedzie na telefon, przez dzień zresztą jeszcze zjadłam pół pizzy (co nawiasem mówiąc też trochę pomogło, w przeciwieństwie do zwykłej kanapki). O masakra, z moim metabolizmem będę to teraz zrzucać przez miesiąc, brawo.
Zastanawiam się dlaczego takie jedzenie pomaga na migreny, bo to nie pierwszy raz. Zastanawiam się czy ten atak nie był właśnie dlatego że wczoraj nie zjadłam wystarczająco dużo (niewiele ponad PPM, bo z kolei nie byłam głodna - ale jak szłam spać to nagle poczułam głód, ale myślałam że jakoś to prześpię). No i grałam wczoraj w koszykówkę z mężem ;) tzn. trochę rzucaliśmy i odbijaliśmy, plecy, kark mam usztywnione, zawsze kończy się to u mnie bólem głowy :/// pewnie jutro ciąg dalszy
Chce mi się ryczeć
:((((((((((
MalaKicia
11 sierpnia 2017, 16:56Ta głowa to na bank z głodu...Też tak mam, że jak przez cały dzień mało co jem, to wieczorem nadrabiam... Myślałaś może o ładowaniu codziennie do torebki "awaryjnego" banana? Ma na tyle kcal i węgli, że spokojnie go można potraktować jako kolejny posiłek, a nie trzeba się wcześniej męczyć ani z przygotowaniem ani z pakowaniem do pudełek:)
Shahrazad
12 sierpnia 2017, 00:30Ja akurat teraz nie pracuję (przynajmniej zawodowo, bo robię też inne rzeczy żeby w ogóle zmienić specjalizację). W teorii to jest mój czas żeby poprawić swoje zdrowie (jak w maju 2016 się zwalniałam to myślałam że się położę na podłodze i od razu umrę... mniej więcej od grudnia zaczęło powooooli iść w dobrą stronę). Więc teoretycznie nie powinnam mieć problemów z regularnymi posiłkami. No ale w praktyce różnie to bywa. Muszę sobie jeszcze parę rzeczy uporządkować w głowie i zacząć się jakoś sensownie organizować... mam do dokończenia licencjat do końca sierpnia więc to będzie taki test :)
ola811022
11 sierpnia 2017, 11:44Ja mam na to taką teorię, ze sprytna głowa w ten sposób przekonuje nas do jedzenia wiecej i nie zdrowo.
Shahrazad
11 sierpnia 2017, 12:52Tak podejrzewam że to organizm broni za wszelką cenę traconych dekagramów ://
kingusia1907
11 sierpnia 2017, 10:17Najlepiej jeść regularnie co 3-4h nawet jak nie jesteś głodna to lepiej zjeść 2-3h przed snem coś lekkiego, bo właśnie potem idzie człowiek spać głodny, trzymaj się ;)
Shahrazad
11 sierpnia 2017, 12:53Dzięki:) zjadłam kolację ale widocznie za wcześnie i za mało :/ trzeba się tak bardzo pilnować...