odwiedzam Was regularnie po prostu uzależniłam się od Waszych pamiętników. Dziś zaglądnęłam na swój i aż się zdziwiłam, że od lutego nie pisałam. U mnie bez zmian to znaczy tyję, nic nie skutkuje. Mam niebotyczny rozmiar 46. Byłam na weselu i nie mogłam dostać na siebie ciuchów. Paskudne uczucie, brzuszysko wisi, boki jak balerony. Co jest? Nie mogę się za siebie wziąć.
zosienka63
25 czerwca 2010, 08:52nie ma sie co użalać ,tylko kochana do roboty , dasz radę . Teraz jest dobry czas aby zrzucic trochę zbędnych kg. powodzenia . Stasia
Vicki7
24 czerwca 2010, 21:39Czasem tak bywa. Jeśli bardzo chcesz schudnąć to do dzieła!!!