Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kurcze...
12 czerwca 2008
Zablokowałam sie na 81 i stoję. Nie poddam sie choćby żygać. Będzie 70 i już. Ale jak nie schudne przez kolejny tydzień 1 kg. to sie wkurzę. Pocieszam się, że to chwilowy - miesięczny zastój. Mam nadzieję...pozdrawiam wytrwałe dziewczyny te mniej wytrwałe też.
KarolkaR
14 czerwca 2008, 15:02Mam to samo,waga strajkuje, zastoj totalny i nic nie pomaga, czekam na to kiedy to minie, planuje tez zwiekszyc dawke cwiczen,ale idz na rower albo rolki czlowieku jak masz sesje...
magdammh
12 czerwca 2008, 14:27czasem organizm tak ma i trzeba coś zmienić żeby waga znowu ruszyła, trzymam kciuki, będzie dobrze :))