Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i po weselu...


Byłam wczoraj na weselu. Podjadłam troszkę dobroci ale rano 0,5 kg więcej. jutro będzie lepiej pewnie. Tak blisko było do 7 z przodu. Od jutra będzie już uczciwa dieta. A tak swoją drogą to muszę zrobić badania bo wczorajsza słabość, prawie omdlenie i dziwne objawy trochę mnie niepokoją.