Nie – nie zamierzam przystąpić do stanu duchownego. Seminarium na którym byłem w sobotę, to seminarium szkoleniowe Chi Ryu Aiki Jitsu i Kobudo. Chi Ryu to szkoła walki oparta na tradycjach i umiejętnościach samurajskich.
Skoro mam być instruktorem Ju Jitsu, to wypadałoby by się w tym nieco podszkolić. To Ju Jitsu, to było zupełnie coś innego niż mieliśmy na kursie. Oczywiście zasady obowiązują te same, ale techniki są zupełnie inne. Na kursie przerabiamy Ju Jitsu sportowe – coś, co można by określić połączeniem Karate i Judo, natomiast na seminarium trenowaliśmy sztukę – techniki proste i zabójczo skuteczne, a jednocześnie pełne niuansów, pozwalających się nimi delektować przez lata, ciągle odkrywając coś nowego.
Techniki starego Ju Jitsu, zwanego Aiki Jitsu mogą dostarczyć wiele doznań estetycznych i zmysłowych z jednej strony, a z drugiej przygotowują do połamania przeciwnika, pozbawienia go chęci walki, przytomności, a nawet życia.
Ponieważ zajęcia prowadził były policjant – Sensei Przemek Wiśniewski, to z pól bitew średniowiecznych samurajów (gdzie powstawały i były testowane te techniki) przenosiliśmy się, od czasu do czasu, w ciemne zaułki Oświęcimia. Poza drobnymi modyfikacjami na początku techniki, tą samą techniką dało się obronić przed atakiem w stylu samurajskim, jak i w stylu łysola spod budki z piwem. Z braku samurajów i łysoli, musieliśmy sami sobie nawzajem służyć za przeciwników. Dzięki temu poznałem efekty dźwigni, trzymań i obaleń oraz pofruwałem sobie przy rzutach.
Ponieważ seminarium z małymi przerwami trwało 6 godzin, a ja parę kilo ważę, to musiałem nieźle się napracować przy amortyzowaniu upadków. Efekt? Mam pięknego, dużego siniaka na przedramieniu :) Nie spodziewałem się, że taki efekt może powstać przy wielu w miarę dobrze wykonywanych padach – całe życie się cżłowiek uczy.
W między czasie potrenowaliśmy też Kobudo, a konkretnie walkę kijem (Bo).
Seminarium było rewelacyjne i na pewno jeszcze na takie się wybiorę. Udało mi się poznać wielu ciekawych ludzi – bardzo symapatycznych i wesołych, a jednocześnie pracowitych i skupionych. Przede wszystkim zaś, zakręconych na punkcie sztuki walki którą uprawiają.