Czerwiec nie jest rewelacyjny - przynajmniej nie taki jakbym chciał. Przypada na niego 2 tygodniowy okres kryzysu i niechęci do ćwiczeń. Nie jest to najlepsze, ale dało mi trochę odpoczynku i świeżości na kolejne treningi a teraz przejdźmy do konkretów:
Bieganie 56,620 km w tym W pogoni za żubrem, Półmaraton Jurajski
Kobudo x 6, w tym Staż
Fight Club x 2
Bieżnia x 4 w tym 2 x Rolling Hills
Wiosła na siłowni x 2
Karate x 1
Marniutko ale zawsze to coś. Ju Jitsu odpadło bo teraz szykuję się na egzamin Kobudo więc Ju Jitsu odpuściłem.