Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
95,3 kg (-0,2 kg)


Wczoraj sobie poszalałem - dwie godziny treningu Okinawa Kobudo. Przerobiłem cztery bronie: bo, tonfa, sai i nunchaku. Kurcze, jak ja to lubię. Dziś czuję to wczorajsze szaleństwo, ale to bardzo fajne uczucie: lekki ból, napięcie i ta świadomość, że się zrobiło coś fajnego i konkretnego.

Wydrukowałem sobie kolejny program HIIT ze strony darebee.com. Tym razem będzie to program o nazwie Fighter's Codex. W większości techniki karate typu kopnięcia i uderzenia. Będzie coś przyjemnego i pożytecznego. Zaczynam od poniedziałku.

Jutro w planie trochę biegania. Zobaczymy jak temat ogarnę czasowo, ale plan minimum to 10 km a maksimum 20 km

Odnośnie jedzenia:

Śniadanie - 2xkanapka z szynką i pomidorem

II śniadanie - kanapka z szynką i pomidorem

III śniadanie :)  - kanapka z szynką i pomidorem

Przedobiad - Jabłko

II przedobiad - pomarańcza

Obiad - spaghetti z sosem bolonese 

Kolacja - łosoś w sosie pomidorowym z puszki

Poza tym woda, 2xszklanki soku i kubek mleka.

Dziś zakupy więc postaram się kupić trochę bardziej trawojadkowych rzeczy :)

  • MonikaSeget

    MonikaSeget

    4 marca 2016, 08:00

    Świetny ten Twój ruch i treningi, fajnie, że tyle się ruszasz :)

    • Sheng2

      Sheng2

      4 marca 2016, 08:17

      Cały czas uważam że się obijam ale dzięki :)