Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Raz, dwa, trzy- działamy!


Uroczyście Wam obiecuję, że jeśli jutro rano nie będzie padało, to idę biegać! Przebiegnę caaały bulwar w tą i w tamtą i będę z siebie dumna! Potem wybiorę się na angielski, najlepiej rowerem :) Wrócę, będzie około 9 40, wezmę prysznic. Wyjdę po mojego M. Wyciągnę Go na basem, pójdziemy do kina, nie zjemy popcornu i nie ruszymy coca coli ( ilość kcal na cały dzień! ). Pójdziemy do mnie i będziemy ćwiczyć! Ha! Oto mój niezawodny plan na jutro. A na wieczór planuję czytać Pratchetta- w końcu znajdę trochę czasu.
W niedzielę biorę się za pisanie CV. Muszę w środę ruszyć moje cztery litery i poszukać pracy na lipiec. Szczerze mówiąc, mogę wylądować w telepizzy rozdając ulotki - więcej ruchu = mniej tłuszczu.
Od TERAZ definitywnie rezygnuję ze słodyczy- dopuszczam tylko lody, w upał, raz na jakiś czas. Muszę pić więcej wody i więcej ćwiczyć. I nie mam już wymówki, że mam dużo nauki bo oceny już wystawione ;D
Dam znać Wam jutro lub w niedzielę jak sprawdził się mój CudPlan ;)
Pozdrawiam !!

  • lisedd

    lisedd

    19 czerwca 2010, 09:28

    wow, gratulacje tak ambitnego planu, mam nadzieje że sie sprawdzi ;-) niewiem jaka u Ciebie pogoda, ale u nas nie sprzyja na bieganie - od rana pada. Mam nadzieje jednak że u Ciebie jest lepiej i że cały dzisiejszy dzień będzie taki jaki sobie zaplanowałaś. buziaki;***

  • agusia88aga

    agusia88aga

    18 czerwca 2010, 22:31

    to M. da się namówić na ćwiczenia?:D

  • ohEve

    ohEve

    18 czerwca 2010, 21:54

    Życzę powodzenie we wdrażaniu planu w życie ; ). Sama mam nowe postanowienia na nadchodzące wakacje... Na pewno sport jest świetnym pomysłem, a w szczególności bieganie.