No i kolejne -1, fajnie gdyby nie to, że od 2 dni prawie nic nie jadłam, byłam tak zajęta, że nie wiedziałam, czy starczy mi czasu, żeby oddychać. Ale sukces jest, fajek nie palę i chudnę ;) Poza tym jakieś zawirowanie w tym moim śmiesznym życiu uczuciowym się szykują. Niby bym chciała, ale jednak nie, dziękuję, zaczekam, postoję. ;) Hahahahaha
shirka
25 stycznia 2012, 00:20Dzięki dziewczyny! Ach sama nie wiem jak się one skończą. :) Najważniejsze, że budzę się z uśmiechem na ustach po zaledwie 3 godzinach snu, pełna energii :) Zasypiam z uśmiechem przyklejonym do ust :) Widać to zawirowanie ma na mnie zbawienny wpływ, delektuję się nim w pełni :) Los bywa przewrotny moje drogie :)
vila1602
24 stycznia 2012, 21:49a ja to taka troszke wscipska i chciałabym wiedzieć jak sie skończńczy to zawirowanie hehehhehehe
smoczyca1987
22 stycznia 2012, 18:26gratulacje z kolejnego spadku wagi! :) oby tak dalej :)