Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Głupia małpa


Jestem głupia i nie da się tego ukryć.... sama sobie życie utrudniam, bo mi sie zachciało.... Tylko czemu mój mózg działa tak dziwnie?? Dlaczego usiłuję sobie wmówić, że jeśli zjem to czy tamto to na pewno nie utyję, mimo że doskonale wiem, że utyję??
Zachciało mi sie ciasta, spaghetti i McDonalda, na to mam plus kilo z groszami na wadze i znów BMI w nadwadze, i moge miec pretensje wyłącznie do siebie, bo do tego nie ćwiczyłam w ogóle i nie brałam TL II. W perspektywie mam 4 dni ćwiczeń, a potem mocne ograniczenie aktywnosci co najmniej na dwa tygodnie, ale zamiast schudnąc ile sie da wczesniej i sie nie martwić to ja co zrobiłam?? PRZYTYŁAM.... i chyba moge sie pożegnac z tym, żeby do końca marca ważyc mniej niż 70 kg (chociaz zobaczymy... może sie jednak uda...)
Niech mi ktos da solidnego kopa w d..ę, bo mi się należy.... :(
  • kate36

    kate36

    6 marca 2008, 12:04

    Powodzenia w walce z okropnymi kilogramami!!! Wytrwałości i dużo uśmiechu na twarzy!!! Pozdrawiam!!! <img src="http://img220.imageshack.us/img220/6923/17es6.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

  • SKOPCIA1

    SKOPCIA1

    6 marca 2008, 10:59

    ALE JUŻ ZACZEŁAŚ TO MUSISZ WYTRWAĆ .JA ZACZYNAM OD JUTRA .I LUBIĘ TE WSZYSKIE ŻECZY CO TY WIĘĆ MUSIMY WYTRWAĆ. POKAZAĆ WSZYSTKIM ŻE DA SIĘ RADE I BĘDZIE SIĘ PIĘKNYM I GŁADKIM. DUŻY KOPNIAK NA ROZPĘD I DALEJ DO PRZODU.