Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem już mamą :))


Te 9 miesięcy minęły mi nie wiem kiedy, bardzo szybko zleciał mi ten czas. Ciążę znosiłam rewelacyjnie, napawde życzę każdej kobiecie takiego samopoczucia. Czasem aż się zapominałam w codziennych obowiązkach i dopiero wieczorek kręgosłup dawał mi się we znaki.
 Mimo tak świetnie znoszonej ciąży nie ustrzegło mnie to przed komplikacjami. Pewnego ranka wydawało mi się, że wody mi się sączą. Nie byłam jednak pewna bo często słyszałam jak kobietom zdarza się popuszczać i tak chodziłam cały dzień. Wieczorem weszlam na internet i zaczelam czytac co jesli te wody jednak odchodza, to mnie tylko bardziej zaniepokoiło i zadzwoniłam do położnej ta kazała do szpitala.
Myślałam, że pojade tam zobaczą, że wszytsko ok wody czyste i zalecą odpoczynek. A na izbie mnie przyjeli dostałam antybiotyk co 4 godziny przeciw zakażeniu i leżałam na patologii tydzień. Z tym że po 3 dniach próbowali wywołać poród - i tu ciekawostka dla wszytskich mam, które pod koniec ciąży piorą dywany myja okna itd, żeby szybciej urodzić, jeśli macica nie jest gotowa to nic nie da można na rzęsach stawać. Na mnie oksytocyna nie działała kompletnie przy drugiej próbie po godzinie od podłączenia lekarz na badaniu powiedział, że nie mam szans na poród naturalny w ciągu 12 godzin, a dłuższe czekanie zagrażało zakażeniem wewnątrzmacicznym i zamartwicą płodu i pytanie czy zgadzam się na natychmiastową cesarke. Dla mnie to był najgorszy scenariusz bo niczego sie tak nie bałam jak cesarki, ale nie miałam wyjścia.
Tak w 9 dni przed terminem przyszła na świat moja córeczka. Noc po operacji była najgorsza i ten pierwszy dzień po wstaniu z łóżka. Ale już wszytsko jest w normie szwy zdjęte i cieszę się tylko moją córeńką.
 
  • shandrill

    shandrill

    27 sierpnia 2011, 19:21

    Gratulacje :) A czekalam ze urodzisz 25 w moje urodziny:)

  • Karmelkowa

    Karmelkowa

    27 sierpnia 2011, 13:53

    Ja również miałąm cesarkę, ale dobrze ją wspominam.

  • Liv89

    Liv89

    27 sierpnia 2011, 13:39

    Gratuluje córeczki:) Macie już imię dla niej?:)