Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trener personalny - wady i zalety


No cóż, mój ma sporo jednego i drugiego, ale rzecz jasna nie o tym jest wpis :D...

Zmotywowana wysypem (dwiema wiadomościami...) maili z pytaniem o odchudzanie z trenerem stwierdziłam, że warto byłoby przedstawić mój punkt widzenia w osobnym wpisie. 

Otóż, jak ostatnio pisałam, każda dieta odchudzająca zadziała, jeśli będziemy się do niej stosować. Dzieje się tak głównie dlatego, że wszelkie posty owocowo-warzywne, diety białkowe/tłuszczowe/kapuściane, dieta wegańska i wszelkie wariacje oznaczają ELIMINACJĘ określonej grupy produktów, które do tej pory mieliśmy w zwyczaju spożywać. A za tym idzie eliminacja określonej ilości kalorii, wytworzenie deficytu (pod warunkiem przestrzegania rozsądnych ilości pokarmu, a nie, że wywalimy z diety węglowodany, nadrabiając słoikiem masła orzechowego...) i chudnięcie. Podobnie jest z planami treningowymi - każdy będzie działał, jeśli będziemy go sumiennie wykonywać. Skąd więc ogromna popularność osobistych trenerów? No cóż, rzecz w tym, że aby wytrwać w diecie i utrzymać aktywność fizyczną na odpowiednim poziomie, oba aspekty muszą być spersonalizowane, dopasowane do naszego gustu i organizmu, a zmiany pod wpływem ich stosowania muszą być na bieżąco monitorowane, bo owszem - na źle dobranej diecie czy ćwiczeniach możemy skutecznie chudnąć, ale przy okazji szkodzić swojemu zdrowiu. 

Dlatego wykupienie pakietu u personalnego trenera wydaje się jak najbardziej zasadne - zwłaszcza jeśli jest to opcja ze wspólnymi treningami, nauką techniki ćwiczeń czy po prostu współpraca z pracownikiem klubu fitness, do którego chodzisz (polecam tę opcję - nie sposób spartolić współpracy widząc się kilka razy w tygodniu). Przez internet współpraca ta jest lekko utrudniona, ale w dalszym ciągu możliwa, efektywna i nosząca mniejsze znamiona ryzyka zrobienia sobie krzywdy odchudzaniem, aniżeli kiedy robimy to na własną rękę.

Brzmi to różowo. Ale przecież jest wielu partaczy w tym fachu. Cóż, nic prostszego - jeśli trenera nie interesuje wasze zdrowie, wasze preferencje jedzeniowe, jeśli nie reaguje na skargi - nie otrzymujecie usługi, więc nie musicie płacić i narzekać, od takiego trzeba po prostu wiać. I to, jak wiele udanych metamorfoz ma na swoim fanpejdżu, jest mało istotne, bo tak jak mówiłam: wszystkie diety odchudzające zadziałają odchudzająco na przestrzegających ich ludzi. A to, w jakim stanie jest ich psychika i organizm, na zdjęciach jest niestety mało widoczne... 

  • Ferox96

    Ferox96

    20 sierpnia 2017, 16:50

    Komentarz nie na temat ale nie mogę się oprzeć wrażeniu i muszę wyrazić swój zachwyt...Masz przepiękną buźkę i włosy;)

  • theSnorkMaiden

    theSnorkMaiden

    19 sierpnia 2017, 16:28

    Ja przed ciaza wspolpracowalam z chlopakoem ktory startuje w zawodach sylwetkowych, jego brat i ojciec kiedys rowniez. Chlopak ktoremu kazdy mowil "masz dobre geny" a jednak jako nastolatek byl zachudzony i za cholere niemogl przytyc. Przy czym obecnir sluzy mi nieodplatnie pomoca i dobra rada. Ale ile jest osob ktpre oferuja pomoc a sie neznaja.czasem laska zatrudniana na silowmi ma super wygladac jest po jakis internetowych kursach ale no wygladem ma zachecac a nic sie niezna...

  • angelisia69

    angelisia69

    19 sierpnia 2017, 14:34

    trener-trenerem a wez zauwaz ile teraz "dietetykow" po kilku kursach,ktorzy biora gruba kase za diety z internetu typu 1200kcal i nawet badan nie zalecaja pacjentom.Ludzie naiwni wierza i chodza do nich,wzbogacajac ich biznes :/ ogolnie jest prawo ze nie trzeba miec certyfikatow i szkol pokonczonych by moc miec swoj gabinet badz ustalac diety ludziom.troszke to przykre :/ A trenera personalnego mialam tylko na 3 treningi i jestem bardzo zadowolona z tego,rozpisal mi plan i juz sama jade na nim dluzszy czas

    • silene_1310

      silene_1310

      19 sierpnia 2017, 16:06

      A osiemnastolatki oferujące kompleksowe pakiety dietetyczno-treningowe obok wypiętej dupy i fotek omletów i owsianek na insta :D? To jest dopiero chore. Ciekawe, czemu nie ma osiemnastoletnich dentystek albo chirurgów, a tak samo igrające z cudzym zdrowiem trenerki/dietetyczki i owszem... Podejrzewam, że w zakresie medycyny sportowej i dietetyki kształcily się już w podstawówce, żeby jeszcze w sredniej szkole być w stanie wziąć na barki odpowiedzialność za cudze zdrowie i do kieszeni cudze pieniądze...

    • angelisia69

      angelisia69

      19 sierpnia 2017, 16:43

      wez wogole nie mow mi nic,odchudzanie to tak samo inwestycja w zdrowie(dla osob chorobliwie otylych) i wez na taka "ekspertke" traf,ktora wiecej szkody niz pozytku ci przyczyni i na dodatek gruby szmal za to wezmie.A w razie zastoju znizy jeszcze kcal i pogna na silownie :/ powierzylabys operacje nastolatce?bo ja nigdy

    • silene_1310

      silene_1310

      19 sierpnia 2017, 18:00

      No dokładnie, dlatego się zastanawiam, jakie powinny być kryteria wyboru dobrego trenera. Gdybym miała hajs, to chyba zdecydowałabym się na współpracę z np. Szostakiem - prowadzi od dawna tyyyyyle bikiniar i żadna jeszcze nie wykorkowała, więc programu "naprawczego" przeciętnego kowalskiego tym bardziej nie mógłby spartolić :D.

    • silene_1310

      silene_1310

      19 sierpnia 2017, 20:08

      Nie no, ja nie planuję zmieniać trenera, z obecnym nam rocznica strzeli niedługo, nie zrobię mu tego przed taką ważną datą :D. Tak tylko sobie gdybam. Ale kompletnie nie znam się na hot nazwiskach w tym temacie. O akordowym podejściu to słyszałam w kontekście Majewskiego, który teraz będzie mógł wreszcie naprawdę taśmowo zmieniać niedoszłych prawników w siłowniane bestie z karnetem za kasę pożyczoną od babci, skoro jego książka ledwie zeszła z drukarki, a już jest w top100 Empiku...