Dzień dobry ;)
Kolejny ładny dzień się zapowiada a mnie tak brzuch boli że nie potrafię się z tego cieszyć
Jednak jakiś promień radości jest- założyłam dzisiaj bluzkę, którą kupiłam w kwietniu a która już w sierpniu mnie obciskała. Teraz jest luźna, tak jak wcześniej, czyli coś tam w dół poleciało już Poćwiczyłam trochę ale brzuch mi nie pozwoli, zacznę w następnym tygodniu i z aerobikiem i z ćwiczeniami w domu
Zważę się najszybciej w czwartek, żeby się nie podłamać waga po weekendzie ;) ale myślę że nie powinno być źle, chciałabym zobaczyć 74 kg na wadze...
Buziaki dla Was