Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10.10.10


nastąpiła godzina zero. taka data była umowiona. tak zaczynamy. mam nadzieję, że się uda
  • Maggy1975

    Maggy1975

    12 października 2010, 11:59

    juz pedze poczytac

  • singingirl

    singingirl

    11 października 2010, 22:43

    wiem, co miało być. co nie zmienia faktu...jutro znowu spróbuję, dziś to mi się tylko płakać chce na własną głupotę i złość mnie bierze https://app.vitalia.pl/

  • Maggy1975

    Maggy1975

    11 października 2010, 21:29

    " co nie potrafie? " mialo byc ;)

  • Maggy1975

    Maggy1975

    11 października 2010, 21:28

    co nei potradie , co nie potrafie?? PADLAS?? POWSTAN!! jutro nowy dzien - nowa szansa, ktora trzeba wykorzystac!! Nie wmawiaj sobei taki bzdur, bo jeszcze sama w nie uwierzysz.

  • singingirl

    singingirl

    11 października 2010, 20:24

    mam nawet kilka słówek, ale żadne się do druku nie nadaje....szkoda gadać..ja już nie potrafię

  • Maggy1975

    Maggy1975

    11 października 2010, 19:29

    co jest ciotka?? co z Toba?? jak dietka idzie?? jakies slowko poprosze :)

  • applegal76

    applegal76

    10 października 2010, 22:07

    ...z prawie tego samego miejsca, co ja :) Jestem jednak troche ciezsza. Moim najwiekszym wyzwaniem jest niejedzenie (slodkiego, pozno, bezmyslnie, emocjonalnie, itd, itp), bo oprocz chwilowej nieruchliwosci, ruszam sie 6 razy w tygodniu (3 plywania i 3 biegi). Obecnie szaleje, bo mam sztywne plecy (pierwszy raz w zyciu) i nie wiem co z soba zrobic) :\

  • Maggy1975

    Maggy1975

    10 października 2010, 22:06

    Jaka nadzieja?? jaka nadzieja?? Ja tu chce slyszec, ze jestes PEWNA, ZE SIE UDA!! :)) Siwietnie skarbie, trzymaj sie tak, wypij sobei herbaty, ja sie nia wlasnie zalewam :))

  • singingirl

    singingirl

    10 października 2010, 20:09

    ok, jest ósma...udało się z jedzeniem. zaraz jeszcze na rower na pół godzinki chociaż, zeby zacząć znowu....